.. więc kontynuuję prezentację ;) Zapytałam dziś męża, który się nadaje z tych, co mi się na dysku ostały. Padło na Jeffa Buckleya:
Ale żeby nie było, że jakieś obce chłopy mi się tu panoszą, to pochwalę się i tym własnym:
Moje przystojniaki ;>
A następnym razem trochę biżuterii.
Zagłębiam się w Twojego bloga i...zaskoczenie!postuluję o więcej rysowanych.
OdpowiedzUsuńObiecuję spełnić postulat w najbliższej przyszłości! I strasznie mi miło, że kogoś zainteresowały moje bazgroły.. :))
OdpowiedzUsuń