Od jakiegoś czasu chodziły za mną te kwiatki.. widziałam je na wielu blogach, również zagranicznych - głównie jako poduszeczki na szpilki ;) ale chyba najbardziej podoba mi się, jakie pomysły na nie mają Llooka i Marzena. W moim wydaniu to dzianinowa broszka o 6 płatkach, średnicy ok 5 cm:
Potem uznałam, że potrzebuję małej torebeczki, docelowo przewieszanej przez ramię na skos, obecnie jeszcze jest "do dłoni" ;) nie ma też póki co zapięcia, ale jeszcze się doczeka. Wykrój pochodzi z Tildowego wydania "Primavera", choć trudno w nim dopatrzeć się podobieństwa do oryginału.. nie jestem jeszcze wprawiona w szyciu na maszynie, więc krzywe to wszystko i kanciaste, a jednak cieszy mnie i tak! Torebeczka nie jest usztywniona i wypycha ją zawartość (to następnym razem), co potęguje wrażenie niezgrabności :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz