Modelinowa Fluttershy dla Julci.
Modelina fluorescencyjna i niby zapachowa (bez przesady, po prostu nie śmierdzi plastikiem) z osiedlowego sklepiku. Kolory fajne, ale jakość fatalna; nogi i uszy odpadają, grzywa już połamana. Niestety nie chce się za dobrze skleić.
A miał być taki fajny wisiorek.. ;)
Rozmiar zbliżony do Pinkie Pie, wzorowana oczywiście na dziele Ewy (link do filmu na YT).
Wow ale wyszedł świetnie, wisiorek tzn że konik jest malutki, tym bardziej podziwiam każdy szczegół zachowany
OdpowiedzUsuńCieszę się że Ci się spodobał, sama dobrze wiesz, że drobne formy są bardzo satysfakcjonujące ;)
UsuńEkstra! :)
OdpowiedzUsuńJak dla Ciebie jest ekstra to jestem zaszczycona :)
Usuń