wtorek, 10 lipca 2012

amarant

Dawno nie zrobiłam nic nowego, poza tą broszką - jakieś 1,5 tyg. temu. Niestety aparat mi się popsuł, więc mam tylko kiepskie zdjęcia komórkowe, ale coś tam oddają. 
Różyczka jest z amarantowego szyfonu, ze złotymi matowymi koralikami na środeczku i gdzieniegdzie ;) Nie wiem, które zdjęcie jest najwierniejsze, a ponieważ i tak nic więcej do pokazania dziś nie mam, to co mi tam! wszystkie pójdą :)




Fajny efekt ma ten materiał - w świetle dziennym jest bardziej fioletowy i stonowany, w sztucznym - bardziej jaskrawy i różowy. Mam go jeszcze mnóstwo, więc na pewno będą następne :)

1 komentarz:

  1. Bardzo ładne połączenie złotych koralików z tak mocnym kolorem. Gratuluję :-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń