czwartek, 8 listopada 2012

.. i lądowy konik

Ha! Przypadkiem wczoraj znalazłam ten rysunek, prawie w temacie poprzedniego posta ;) więc pomyślałam,  że też pokaże. Powstał z nudów dawno temu, miałam akurat pod ręką zdjęcie tej pięknej arabki i tak patrząc na nie, zaczęłam szkicować. I chyba nie skończyłam.. choć pewności nie mam bo wiele moich szkiców jest "niedokończonych" - takie moje widzimisię ;)


A dziś trafiłam w sieci na takie wygibasy i postanowiłam spróbować. Pierwsze koty za płoty i raczej do śmietnika :P Ale spodobało mi się i będę jeszcze ćwiczyć, bo mam kilka pomysłów :)


1 komentarz: